Daj spokój, tylko się do niej uśmiechnąłem. To było wyłącznie spojrzenie. Wcale nie patrzyłem na jej nogi. To był tylko pocałunek, nic nie znaczył. To Ciebie Kocham, a ona jest tylko koleżanką. I tak dalej i tak dalej… Jak często słyszysz takie usprawiedliwienia? Jak bardzo radykalne wytłumaczenia wymyśla Twój partner? Czy to tylko niewinny flirt? Czy flirt może być niewinny?
On mnie już nie kocha
Kobiety są zdecydowanie bardziej wyczulone na flirt partnera, niż to działa w drugą stronę. Wynika to stąd, że kobiety widzą więcej i mają niesamowitą zdolność nadinterpretacji dosłownie wszystkiego. Myślę panowie, że wiecie o czym piszę. Tak więc, jeśli obiecałeś, że w domu będziesz przed północą – nie spóźniaj się nawet o te 10 minut; a gdy zapewniłeś ją, że w piątek wieczorem pójdziecie na romantyczny spacer, nie odwołuj go z powodu całotygodniowego zmęczenia. W przeciwnym razie twoje spóźnienie będzie jednoznaczne z tym, że zbyt długo rozmawiałeś z jakąś dziewczyną z imprezy i dlatego się spóźniłeś; a odwołanie spaceru, że “już ci na niej nie zależy”.
W podobny sposób na kobiety działają wszelkie objawy flirtu faceta z innymi kobietami. Nie musi to być nieznajoma, nowa koleżanka, czy zupełnie obca kobieta napotkana na ulicy. Może to być nawet najbliższa przyjaciółka, której powiesz, że dobrze wygląda w tej nowej bluzce, uśmiechając się przy tym szeroko. Dla twojej kobiety to może być jednoznaczne z tym, że coś jest nie tak w waszym związku, a ty nawet nie kryjesz się z podrywami i romantycznymi komentarzami. Twoje wytłumaczenia, że ta przyjaciółka jest dla ciebie jak siostra na nic się nie zdadzą.
Takie rozumienie flirtu czy też zachowania mężczyzny przez kobietę jest uzasadnione. Kobieta, która realnie i z całym sercem podchodzi do związku chce, aby jej partner tak samo do tego związku podchodził. Kobieta chce czuć się jak ta jedyna, idealna i najlepsza. Pasuje tutaj jedno ciekawe zdanie, które krąży gdzieś w Internecie – Traktuj swoją kobietę tak, aby inne zazdrościły jej tego, jakiego ma mężczyznę.
Niech ona nie przesadza
Z perspektywy faceta, który flirtuje świadomie lub nieświadomie, sytuacja wygląda nieco inaczej – zdecydowanie łagodniej i bezproblemowo. Większość facetów nie widzi nic złego w oglądaniu się za pupą, nogami, dużym biustem. Nie rozumie też, w czym tkwi problem, jeśli na imprezie poproszą do tańca dobrą koleżankę lub z inną przyjaciółką spotkają się na kawę. Tłumaczą to jako przejaw ich naturalnego instynktu, co jest normalne i takie też powinno być dla ich partnerek. Z jednej strony jest w tym trochę racji, ale nie tłumaczmy wszystkiego testosteronem. Ja nie chciałabym, aby mój mężczyzna non stop oglądał się za innymi kobietami lub częściej niż ze mną wychodził ze swoimi koleżankami. Umiem ufać, ale są granice, które tę ufność mogą poddać pod znak zapytania.
Faktem też jest, że my kobiety bardzo często przesadzamy i na każde najmniejsze zachowania faceta potrafimy znaleźć dziesiątki powodów, które świadczą, że jesteśmy zdradzane i oszukiwane. Warto się zastanowić, czy aby czasem nie przesadzamy, a jeśli nasza Miłość zapewnia nas, że szukamy dziury w całym – uwierzmy, że rzeczywiście tak może być.
Ale co jeśli on mówi, że nic się nie dzieje, a jego zachowanie mówi co innego?
Oczywiście zdarzają się też takie związku, w których facet zaprzecza jakiemukolwiek flirtowi i podrywania innych dziewczyn. Twierdzi, że nic złego nie robi, a jego kobieta nie ma się o co martwić. W tym wszystkim oszukuje sam siebie, bo gdyby tylko przyjrzał się bliżej swojemu zachowaniu, dostrzegłby że kawa z różnymi “koleżankami” wypada mu częściej niż spacer z własną dziewczyną; najczęściej dzwoni do znajomej z pracy zamiast do swojej kobiety; a na ulicy nie potrafi się opamiętać, by nie wodzić wzrokiem za odkrytymi ciałami, nawet gdy jego narzeczona jest tuż obok niego. To trudne przypadki, ale i takie się zdarzają. Mogą być wynikiem nadmiernego zaufania ze strony kobiety i nie dostrzeżenia tych wszystkich drobnych “wykroczeń”, których on podejmował się regularnie. Mogą być skutkiem zbyt naiwnej miłości, która pozwala na rzeczy niewłaściwe. Warto o tym pomyśleć i dokładnie przeanalizować, czy nasze domysły o flircie mężczyzny są uzasadnione czy wymyślone? Czy on rzeczywiście nic złego nie robi czy tylko my pozwalamy mu w to uwierzyć?
Odwrócenie stron. Jak reagują mężczyźni, gdy to kobieta flirtuje
Do tej pory wspomniałam o tym, jak kobieta reaguje na flirt jej mężczyzny i jak faceci patrzą na flirtowanie. A gdyby tak odwrócić strony i zastanowić się, co facet czuje, gdy jego kobieta flirtuje z innymi mężczyznami? Otóż po pierwsze w większości przypadków kobieta NIE flirtuje, ale jest podrywana przez innych mężczyzn, co może wyglądać jak flirt, ale nie jest nim na pewno. A zdecydowanie na pewno nie ze strony kobiety. Po drugie, tak jak wspomniałam kobiety zazwyczaj są szczere w uczuciach i całkowicie oddają się miłości. Wybierając jednego mężczyznę, wybiera tego właśnie mężczyznę, a nie kolegę z pracy, znajomego z siłowni czy nawet najprzystojniejszego nieznajomego, mijającego na ulicy. Rozumiem, że większość mężczyzn może być zazdrosnych o swoje atrakcyjne kobiety, ale przyznam szczerze, że nie wierzę, by kobieta która kocha swojego mężczyznę, celowo flirtowała z innymi.
Flirtowanie to niebezpieczna sfera w każdym związku. Chyba, że flirt pojawia się między kobietą i mężczyzną, będących ze sobą razem w związku. Wtedy jest czymś, co spaja, wznieca ogień i sprawia, że miłość nie gaśnie. I tego życzę wszystkim, którzy są w związkach. I kobietom i mężczyznom. A dla tych samotnych chcę powiedzieć, aby nie bali się flirtować. Mrugnięcie oka do nieznajomej na ulicy może być przecież początkiem wielkiej miłości i nierozerwalnego związku.
~Pocahontas~