Warning: Trying to access array offset on value of type bool in /usr/home/ardg/domains/dziewczynyzagencji.pl/public_html/wp-content/plugins/wp-super-cache/wp-cache.php on line 3484 Związek na odległość: Jak przetrwać związek na odległość? | DzA
Psychologia,  Życie

Związek na odległość. Czy jest się czego obawiać?

Miłość na odległość to nie tylko dziesiątki, setki, a czasem nawet tysiące kilometrów. Dla jednych to niepewność, strach, brak stabilności. Dla innych wolność, niezależność, dowód zaufania. Bez względu na podejście do tego tematu, nasuwają się kluczowe pytania: Jak rozpoznać zdradę na odległość? Jak utrzymać taki związek? Jak przetrwać rozłąkę? Nierzadko pojawia się również kwestia kryzysu w związku na odległość oraz tego, czy można go uratować i jak to zrobić. To temat rzeka, ale warty uwagi. Dlatego ja tę uwagę, chociaż w niewielkim stopniu, mu poświęcam.

Związek na odległość musi być decyzją obu stron

Decyzja o dłuższej lub nawet trwałej rozłące powinna być podjęta przez związek, a nie tylko przez kobietę lub mężczyznę. Oczywiście może być tak, że tylko jedna osoba wyjdzie z taką inicjatywą, ale ostatecznie miłość na odległość powinna być wynikiem rozmów, pewnych ustaleń i leżeć w świadomości obu osób. To niezmiernie ważne dla późniejszego etapu takiego związku. Wówczas, gdy partner jest daleko od nas, a my nie do końca “zgodziliśmy się” na takie życie, mogą rodzić się w nas uczucia niesprawiedliwości i niezrozumienia tej całej sytuacji. To jeszcze nic, ponieważ takie przeświadczenia mogą mieć miejsce nawet wtedy, gdy my również przystanęliśmy na taki tryb życia. Gorsze jest to, że możemy również obwiniać partnera o taki stan rzeczy i mieć mu to za złe, stawiając zarzuty i niezrozumienia tylko po jego stronie, całkowicie wykluczając siebie ze sfery odpowiedzialności. Należy pamiętać jednak, iż mimo odległości, nadal jesteśmy jednością z naszym partnerem. W kurczliwym trzymaniu się tej myśli niezbędne jest podjęcie tej trudnej decyzji o rozłące przez związek, jako komplementarną całość, a nie przez jego część – partnera lub partnerkę.

Kryzys w miłości, czyli jak rozpoznać zdradę na odległość

Mówi się, że gdy On przysyła więcej prezentów, to coś jest na rzeczy. Podobno, gdy dość często wspomina, że tęskni, również powinno nas niepokoić. Coś w tym na pewno jest, ale nie można generalizować i przekładać stereotypów na sytuację, w której to my się znajdujemy. Nie wiem czy jednoznacznie można wymienić rzeczy, świadczące o zdradzie, ale na pewno można wskazać kwestię dotyczące kryzysu w związku. Doskonale opisuje to stwierdzenie: “To się po prostu czuje”. Mimo, że nie jest konkretne i sprecyzowane to zwyczajnie się sprawdza.

Prawdziwe przyjaźnie utrzymują się całe życie i mimo rozłąki, dwie bratnie dusze nieustannie mają ze sobą kontakt. W miłości też nie powinno stanowić to problemu, dlatego gdy kontaktowanie się stanowi kłopot i czynność trudną do wykonania, warto zastanowić się czy coś jest na rzeczy. Nie ma znaczenia czy to my jesteśmy zajęci, czy to partner, który wyjechał jest przytłoczony nową pracą. Dwie kochające się osoby, potrafią znaleźć wspólny język i wygospodarować czas dla siebie. Warto na samym początku przed wyjazdem ustalić, co jaki czas kontaktujemy się ze sobą, kiedy dana osoba wróci, a kiedy to my ją odwiedzimy. Nie chodzi o kontrolę i trzymanie kogoś na smyczy. Chodzi o to, aby mieć na co czekać, aby wiedzieć, że partner dotrzymuje słowa ustaleniom i czuć dzięki temu, że mu zależy, że nie poddał się w miłości na odległość. Im więcej (ale nie popadajmy w paranoję) takich drobnych reguł, tym łatwiej kontrolować czy związek nie napotyka kryzysu. Trudno ocenić, że miłość słabnie i kuleje, jeśli nie ma się żadnego odniesienia; a wspomniane wyżej ustalenia są właśnie bardzo dobrymi odniesieniami. Dodatkowo, jeśli opracowane zostały przez związek, jako całość mogą stanowić fundament przetrwania w związku na odległość.

Jak przetrwać związek na odległość?

Czasem, gdy dowiadujemy się, że partner lub partnerka muszą wyjechać na weekend, tydzień czy miesiąc, zostajemy przygnieceni tęsknotą i smutkiem. Co dopiero, gdy wyjazd jest kilkumiesięczny lub nawet obejmuje kilka lat. Jeśli ktoś nie był w podobnej sytuacji, trudno wyobrazić sobie towarzyszące temu uczucia i myśli. Nie jest jednak powiedziane, że związek na odległość nie ma racji bytu, owszem ma, z tym, że wymaga bardzo dużo pracy, o wiele więcej niż wówczas, gdy na drodze do szczęścia nie stoją kilometry. Jak zatem przetrwać związek na odległość? Troszczyć się o drugą osobę, wspierać wzajemnie w trudnym czasie, marzyć o tym jak pięknie będzie, gdy partner wróci na stałe do domu, planować wyjazdy do Miłości i czas na wspólne rozmowy. Warto też zakorzenić w sobie zdolność do opowiadania partnerowi najdrobniejszych rzeczy, które wydarzyły się w ciągu dnia, ponieważ czas w związku na odległość ma to do siebie, że rzeczy małe uznaje za mało istotne. Skutkiem tego jest, że im dłuższa rozłąka, tym rozmowy między kochającymi się ludźmi są małostkowe, enigmatyczne i nijakie. To z kolei prowadzi do nieporozumień, niewiedzy co dzieje się u partnera i przekłada się na poczucie, że ta druga osoba nie jest ciekawa tego, co dzieje się u partnera. Zadbaj zatem o ciągłość rozmów i spraw, aby poruszały wszystkie tematy, które nie zostałyby pominięte podczas rozmowy w cztery oczy.

Miłość na odległość – wolność, która jest świadectwem zaufania

Zdaję sobie sprawę z tego, że większość osób, związek na odległość postrzega w ciemnych kolorach, ale znam też ludzi, którym taki układ pasuje. Układ, ponieważ ja związku na odległość nie byłabym w stanie zaakceptować. Jakim motywem kierują się osoby, dla których związek na odległość nie jest niczym strasznym? Definiują go jako przejaw zaufania i próbę miłości, która zostanie wzmocniona, jeśli związek opierał się na prawdziwości. Życie codzienne szykuje nam wiele prób miłości, w jakim celu zatem dokładać do pieca, by tylko sprawdzić czy zbudowane fundamenty związku rzeczywiście są mocne i stabilne. A co do kwestii wolności? Czy związek na miejscu, naprawdę stanowi dla nas takie utrapienie i zniewolenie, od którego mogą uwolnić nas jedynie dziesiątki lub setki kilometrów? Czy wtedy to jest w ogóle miłość?

 

~Pocahontas~