Rozstania bywają trudne. Zwłaszcza te, kiedy my zostajemy porzuceni, zostawieni, zdradzeni. W takich chwilach ciężko jest myśleć realistycznie. Kierujemy się raczej emocjami i to serce bierze górę nad rozumem. Szczególnie wtedy, gdy rozstania tego nie przewidywaliśmy i w żaden sposób nie byliśmy na nie przygotowani. Właśnie z tych względów, rodzi się w nas, a głównie chyba w kobietach chęć zemsty i myśl – ,,będzie żałował, że to zrobił’’. Zemsta może być słodka, dla kobiety nie ma nic trudnego w opracowaniu misternego planu, ale czy gra jest warta świeczki?
Nie tylko kobiety dokonują zemsty
Żeby nie było, że to tylko kobiety są mściwe. Po pierwsze nie każdej dziewczynie przechodzi przez myśl, aby dokonać zemsty, bo nie pozwala im na to charakter. Po drugie z kolei, mężczyźni również mają w sobie pierwiastek prawa zemsty. Wydaje mi się, że faceci są w tym nawet gorsi, bardziej drastyczni i okrutni. Kobieta, jak już się mści, robi to z klasą i honorem. Facet zaś, przeobraża się w tyrana, tracąc ważne cząstki wrażliwości i opamiętania. Z pewnością nie jest to żadna reguła, ani zasada, która zawsze musi się sprawdzać, jednak analizując rozstania, mające miejsce wśród moich znajomych zauważam jedną zasadniczą rzecz. Tak, jak już wspomniałam, kobieta mści się z godnością. Mężczyzna bardzo często chce udowodnić, że kobieta źle zrobiła, zostawiając go. Staje się agresywny, często dochodzi do gróźb i agresji względem byłej partnerki. Wielu facetów, porzucenie traktuje jako zburzenie fundamentu męskiego ego, które musi być postawione na nowo, szkoda tylko, że w taki sposób. Kobieta jest i powinna być w oczach faceta wręcz świątynią, istotą, którą trzeba chronić, a nie jej szkodzić. Szkoda tylko, że wielu mężczyzn o tym zapomina, a prawo zemsty bierze górę nad racjonalizmem.
,,The best form of revenge is a sexy body’’
Nie wiem, kto powiedział to zdanie, ale przypuszczam, że jakaś mądra kobieta. Mogłoby się zdawać, że jest ono płytkie, bo zahacza o powierzchowność i to, co zewnętrzne. Prawdziwa kobieta zdecydowanie wybrałaby przecież mężczyznę, który patrzy na nią przez pryzmat duszy, niż cielesności. Mając jednak na uwadze zemstę kierowaną ze strony kobiety w stronę mężczyzny – zdanie to nabiera siły i charakteru. Najlepiej jest atakować kogoś jego własną bronią lub słabością. Jak wiadomo faceci to wzrokowcy… i już nic nie trzeba tłumaczyć. Zemsta wcale nie musi być pracochłonna i wymagająca nie wiadomo jakich poświęceń. Wystarczy pewność siebie, kobiecość, korzystanie i radość z życia. Na facetów o wiele bardziej zadziała oziębłość względem porzucenia, niż chociażby atakowanie ich na każdym kroku i prośba o ,,przemyślenie sprawy’’ czy błaganie o powrót.
Nie bądź psychopatką
Mężczyźni są zbudowani bardzo prosto, jeśli chodzi o aspekt emocji i funkcjonowania mózgu. Tylko my kobiety, mamy zdolność analizowania i rozkładania wszystkiego na czynniki pierwsze. Dla faceta większość rzeczy jest albo czarna, albo biała; jest TAK albo NIE, nie ma nic pomiędzy. Dlatego, jeśli mężczyzna zostawił Cię, na nic zdadzą się Twoje prośby o powrót czy też o zastanowienie się nad tym czy może by nie wrócić i nie cofnąć decyzji. Nie ma sensu stale przypominać facetowi, że czekasz i że wystarczy tylko jego małe skinienie, a Ty jesteś gotowa na nowo mu zaufać. Jeśli facet widzi, że za bardzo się starasz i angażujesz, on się zamyka. Zachowując się jak psychopatka i non stop pisząc do niego, wydzwaniając, czy zapewniając o swoich uczuciach, nie myśl, że on zda sobie sprawę z tego, że źle zrobił i postanowi wrócić. Efekt może być odwrotny do zamierzonego.
Jego strata
Nie warto uganiać się za mężczyzną. Wiem, że zdarzają się takie związki, które należy ratować mimo wszystko. Są one jednak rzadkością. Obecnie, zauważa się raczej powierzchowne relacje i małostkowe znajomości, błędnie określane prawdziwymi związkami, gdzie zauroczenie jest mylone z miłością. Oczywiście nie chcę podważać uczuć ani postaw żadnego człowieka, ale sami przyznacie rację, że tak jest. Warto przemyśleć to czy walka o związek ma sens, jeśli masz najmniejszy przejaw, że ,,to nie jest to’’, odpuść i pogódź się z rozstaniem. Pokazując, że bez niego masz się dobrze, odegrasz się na nim najlepiej. Jeśli już się mścić to z godnością i bez wysiłku, ale za to z największym efektem.
~ Pocahontas ~
